O BLOGU

COPYPACZKA ujawnia najgłupsze teksty pod Słońcem. Teksty zasłyszane, publikowane w mediach i te, które wymyślimy sami. HAVE FUN

środa, 18 stycznia 2012

Costa Concordia - niemożliwe zachowanie kapitana.

      Każdy odczuwa strach. Bohaterem zostaje ten, kto potrafi go przełamać i działać. Niestety, kapitan statku pasażerskiego Costa Concordia tego nie zrobił.

To, co szczególnie zafrasowało Copypaczkę, to kompletnie kretyńskie usprawiedliwienia, jakich użył kapitan Costy Concordii w rozmowie z kapitanem Gregorio de Falco, który prowadził akcję ratunkową. 
Dowódca Costy Concordii - kapitnan Schettino - razem z pierwszym oficerem opuścił tonący okręt, podczas gdy znajdowało się tam 4 tys. przerażonych pasażerów - donosi WP. 
      
         Włosi gotują się ze złości      

W nietuzinkowych słowach kapitan de Falco rozkazał Schettino powrót na pokład Costy Concordii, ten jednak odmówił, usprawiedliwiając się słowami - Statek się przechyla, zostanę tutaj i będę stąd koordynował. Skandaliczne zachowanie niefrasobliwego kapitana wywołało falę oburzenia. Włosi drukują koszulki ze słowami kapitana de Falco - mianowicie - Wracaj, kur..., na pokład!.

źródło przed obróbką - WP, fot. Gregorio Borgia
   
         Oto pamiętny dialog Schettino z de Falco.




Osobiście Copypaczka chce powiedzieć WIWAT Kapitan de Falco! Gratulacje za akcję ratunkową i za pięknie przeprowadzoną rozmową ze Schettino.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz