O BLOGU

COPYPACZKA ujawnia najgłupsze teksty pod Słońcem. Teksty zasłyszane, publikowane w mediach i te, które wymyślimy sami. HAVE FUN

poniedziałek, 20 lutego 2012

Rusza kampania promująca komiks Złowieszcza ręka zaatakuje znowu

       Zaskakujące, jak ciekawe i innowacyjne mogą być projekty młodych twórców w Sieci. Przykład? Proszę bardzo - oto, przed nami nowa odsłona komiksu Złowieszcza ręka zaatakuje znowu, tym razem jest to odsłona video. I co tu kryć. Jest po prostu wzruszająca.




piątek, 27 stycznia 2012

Koniec Internetu - ACTA podpisana

Na nic zdały się protesty w Sieci i w realu. W Warszawie, Wrocławiu, Krakowie, Lublinie Bóg wie, gdzie jeszcze, chyba w całej Polsce. Rząd pokazał, gdzie i jak głęboko ma opinię społeczną.

W Wyborczej rozłam

Jeszcze na łamach poniedziałkowej Gazety Wyborczej można było przeczytać ciekawą wypowiedź Żakowskiego o tym, że rząd nie zrobił ładnie ukrywając rozmowy o podpisaniu ACTA. Żakowski pochwalił protesty internautów i przyznał słuszność takiej postawie. Bo "nic o nas bez nas" - takie zachowanie rządu było skandaliczne. Nic dziwnego, że protest przeniósł się z Sieci do realu i w środę ludzie wylegli na ulice. Wczorajszy numer Gazety Wyborczej zawiera artykuł o ACTA już w nieco innym tonie. Mianowicie, jeden z publicystów (nie będziemy wypowiadać jego imienia) twierdzi, że ACTA ochroni prawa autorskie pokrzywdzonych artystów i to jest słuszna inicjatywa.



Źle się dzieje, ziemia się chwieje

Dziwić może fakt, że Gazeta Wyborcza zmienia ton po podpisaniu ACTA. Nadchodzi era wielkiej cenzury. Nie okłamujmy się, każdy ma coś na sumieniu. Jeden ściągnął film, inny coś tam. Problem ACTA, to problem wielkości. Bo oskarżonym może być każdy. Chociaż autor wspomnianego artykułu zapewnia, że nad postanowieniami ACTA nadrzędne będzie polskie prawo. Ciekawe czy będzie dochodzić do sytuacji podobnych do ostatnich wydarzeń z Anglii, gdzie studenta (obywatela Anglii) wydadzą pod sąd w USA, a tam grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności. Przyczyna - niegroźna strona z linkami do filmów, której chłopak był twórcą i administratorem. Tam też prawo brytyjskie miało być nadrzędne nad paragrafami ACTA.